Agnieszka Czmyr-Kaczanowska
Współzałożycielka mamopracuj.pl – portalu, który łączy pracujące i poszukujące pracy matki z najlepszymi pracodawcami. Sama jest mamą trójki dzieci, które całkowicie zmieniły jej sposób myślenia o pracy.
Zaangażowany, efektywny, dobrze zorganizowany i samodzielny. Odpowiedzialny, uważny i skupiony na swojej pracy; świetnie radzi sobie w sytuacjach kryzysowych, odważnie podejmuje decyzje i posiada zdolności komunikacyjne. Brzmi jak lista cech idealnego kandydata do pracy?
Tak! Z zastrzeżeniem, że to tylko garstka cech, które charakteryzują pracujące matki, a potwierdzają to zarówno eksperci od zarządzania talentami w największych firmach na całym świecie, jak i naukowcy w swoich badaniach. W jednym z badań, prowadzonym w 90 krajach, dowiedziono, że „kobiety powracające z urlopu macierzyńskiego są nie tylko kluczowym czynnikiem pobudzającym rozwój gospodarczy, ale też przyczyniają się do zwiększenia produktywności, ograniczenia kosztów związanych z zatrudnieniem¹”.
Mam za sobą dziesiątki, a może nawet setki rozmów z managerami działów HR, zarządzającymi większymi i mniejszymi zespołami, którzy doskonale zdają sobie sprawę, z tego, że poszukiwanie nowych pracowników, szkolenie i wdrażanie ich do pracy, jest zdecydowanie bardziej kosztowe aniżeli ponowne włączanie do zespołów kobiet powracających po urlopach macierzyńskich czy wychowawczych. Co więcej mniejsza rotacja pracowników, nie dość, że przynosi znaczne oszczędności, buduje także zaangażowanie w zespole, zaufanie i tzw. dobrą atmosferę, nad którą pracują sztaby specjalistów od employer brandingu w firmach.
Jak to jest, że matka na rynku pracy cały czas postrzegana jest jako kłopot?
Na początek dobra wiadomość – to się zmienia. Kiedy 6 lat temu uruchomiłyśmy portal mamopracuj.pl, były raptem 4 oferty pracy… Dzisiaj ofert dla mam jest o wiele więcej, a pracodawcy sami się do nas zgłaszają, aby znaleźć najlepsze kandydatki do pracy. Jak to możliwe?
Przez te lata rynek pracy bardzo się zmienił. Bezrobocie na historycznie niskim poziomie oznacza, że zaczyna brakować rąk do pracy. Rozwój nowych technologii sprawił, że pojawiają się zupełnie nowe zawody, wymagające stałego dostępu do komputera, ale też ogromnej elastyczności i samodzielności (np. social media i cała branża IT). W końcu, na rynku pracy pojawiło się także pokolenie osób, dla których praca już nie jest całym życiem, osób dla których pasje i życie rodzinne są ważniejsze, a praca ma być dopełnieniem ciekawego życia.
Ale mimo tych zmian stereotyp matki, która wiecznie bierze opiekę nad dzieckiem i jest „kłopotem” dla firmy, ma się całkiem nieźle.
Co jest zatem potrzebne aby pracująca mama przynosiła firmie realne korzyści pozostając przy tym szczęśliwą i spełnioną jako matka²?
Przede wszystkim zrozumienie! Zrozumienie ze strony pracodawcy, dla szczególnej sytuacji kobiety która zostaje matką, że czasem musi wyjść wcześniej, albo pójść z dzieckiem do lekarza.
A także elastyczność; możliwość elastycznego ustalania godzin pracy, w porozumieniu z pracodawcą, zależnie od możliwości; zarówno ruchome godziny rozpoczynania pracy, jak i mniejszy wymiar czasu pracy.
I krótki czas dojazdu do pracy; co znacząco przekłada się na czas, który można poświęcić rodzinie a nie środkom komunikacji miejskiej… oraz możliwość telepracy, w sytuacjach kryzysowych, aby mama mogła wykonać swoje zadania choćby nocą, ale w ciągu dnia być z potrzebującym dzieckiem.
Na koniec zadam tylko jedno pytanie: „Pracodawco, czy stać Cię na niezatrudnienie matek?”.
¹ Badania firmy Regus. W styczniu 2013 r. zebrano odpowiedzi od ponad 26 tysięcy respondentów z przedsiębiorstw z przeszło 90 krajów. Więcej na temat wyników badań można przeczytać tutaj: mamopracuj.pl/czy-firmy-stac-na-niezatrudnianie-matek
² Na podstawie badania „M-Factor, czyli o jakiej pracy marzy mama” prowadzonego przez portal Mamo Pracuj oraz Comm.ON. Więcej informacji: mamopracuj.pl/top-7-czynnikow-ulatwiajacych-prace-mamie